niedziela, 2 stycznia 2011

Red T-shirt.

Dzisiaj błagałam na kolanach moich rodziców,aby pojechali na zakupy bo podobno w centrum handlowym są ogromne wyprzedaże;) Niestety nie udało się, ale są plusy bo mogę jutro jechać od razu po szkole.
Jutro zaczyna mi się w pokoju całkowity remont, dlatego moje następne sety nie będą takie zachwycające bo większość ubrań mam schowane w pudłach. Oj, super zaczynam prowadzenie tego bloga aż się płakać chce.


spodnie - KappAhl
top - no name 
bluza - z targu z nad morza 
buty - nie pamiętam 
bransoletka - KappAhl 
naszyjnik - no name


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz